WELON PÓŁNOCY - Lara Adrian OPIS
KSIĄŻKI:
Wielbiący walkę nieśmiertelny strażnik Rasy i zabójczo niebezpieczna
śmiertelniczka związani ryzykiem i pożądaniem, które może ich ocalić lub
pogrążyć na zawsze.
Renata, wyszkolona agentka ochrony, nie ma sobie
równych w posługiwaniu się bronią. Lecz żadna broń znana ludziom nie ochroni jej
obecnego klienta - odwiecznego wampira, którego tropi zabójca. Ocalić go może tylko
równie nieśmiertelny obrońca.
Nikolai sam wymierza sprawiedliwość wrogom swojej
rasy, którą poprzysiągł chronić. Lecz żeby uratować najstarszego nieśmiertelnego,
musi połączyć siły z jego agentką ochrony - śmiertelną kobietą, piękną i
zimną jak lód. A Renata musi złożyć życie swojego klienta i swoje własne w ręce
złotowłosego wampira, który wabi ją do świata mroku i niewyobrażalnej
namiętności.
RECENZJA KOSTNICA:
Romansów
paranormalnych na rynku wydawniczym jest jak grzybów po deszczu. Jednak nie wszystkie są
zjadliwe a czasem te wychwalane i zapowiadające się apetycznie po bliższym zapoznaniu
oraz posmakowaniu okazują się wręcz trujące. Staram się unikać błahych historyjek z
harlequina rodem, w których wampir czy inna istota nadprzyrodzona, przeważnie płci
męskiej, nagle traci głowę dla zwykłej śmiertelniczki, i tu rola życiowych sierot
przypada kobietom, gdzie już się od pierwszego wejrzenia się w sobie bez opamiętania
zakochują, a wszystkie myśli prowadzą do jednego. Najnormalniej przejadły mi się
takowe schematy.
W związku z
powyższym "Welon
północy" Lary Adrian przeleżał na półce kilka miesięcy nim nabrałam
ochoty po niego sięgnąć. I choć książka niczym się nie wyróżnia od poprzednich
części serii Rasy Środka Nocy to o dziwo nawet umiliła mi dwa wieczory. Pewnie
pomyślicie, że była aż taka wciągająca i ciekawa? Otóż nie. Wciągająca -
średnio, ciekawa - jeszcze mniej, a znajomość poprzednich części wcale nie jest
niezbędna, aby ogarnąć o co biega. Autorka trzyma się obranego schematu i jej
bohaterowie niczym nie zaskakują czytelnika, a czasem są wręcz nudni. Jedynie historię
ratuje wątek, który choć został stłamszony przez kochanków jest ciekawy i pozwala
czytelnikowi odetchnąć. Od pierwszego tomu mamy bowiem opis przebiegu starć odwiecznych
wrogów wciąż nabierających na sile: wampirów pełniących służbę w Zakonie
cechujących się niebywałą siłą oraz odwagą ze Szkarłatnymi, którzy popadli w
głód krwi i stanowią śmiertelne zagrożenie zarówno dla cywilów swojej rasy jak i
ludzkości. Niestety Zakon stał się nie tyle obiektem zainteresowania Kupidyna co
Dragosa, potomka Prastarego, za pomocą którego chce dać początek nowego pokolenia
Rasy. Z takim przeciwnikiem i wobec niespodzianek jakie dla nich szykuje wojownicy mogą
sobie nie poradzić. Czy w ostatecznej bitwie zwycięży zło? Tego w tej części się
nie dowiemy. Wojna wciąż trwa, a na efekt końcowy pewnie przyjdzie nam jeszcze się
trochę naczekać.
Wracając do
głównych bohaterów tomu piątego, to tym razem mamy do czynienia w roli macho z
Nicolasem, zaś sierotę, dosłownie, odgrywa Renata. Ich drogi się nieoczekiwanie
krzyżują, oczywiście zakochują się w sobie, ale zaprzeczają swoim uczuciom dopóki
dopóty tłumione uczucia biorą górę, potem znowu mamy spadek emocji i na koniec .
happy end. A żeby było "zaskakująco" miłosne rozterki i perypetie są ukazane z
perspektywy tych dwojga. Na szczęście możemy także zagłębić się w nikczemny plan
wroga wnikając w umysł Dragosa i jego sprzymierzeńców, co jest nawet dość strawne.
Podsumowując
jeśli gustujecie w lekkich historyjkach nie wymagających skupienia to śmiało mogę wam
tę serię polecić w przeciwnym razie grozi Wam ból głowy i nudności.
MoNiuRka
z
dn. 04/12/2011
Tytuł:
Welon Północy
Tytuł
oryginalny: Veil of Midnight
Seria:
Rasa Środka Nocy
Autor:
Adrian Lara
Wydawca:
Amber Wydawnictwo
Stron:
328
Data
premiery: 2011-04-14
|