WIERNY PRZYJACIEL - KJELL OLA DAHL

   Dla Frankena Frølicha miała to być kolejna zwyczajna sprawa. W czasie policyjnej akcji zatrzymał Veronikę Undset, młodą kobietę podejrzaną o kontakty ze znanym przestępcą. Gdy ją przeszukuje, w ręce wpada mu złota zapalniczka z działką kokainy. Kobieta twierdzi, że przedmiot nie należy do niej, ale dla świętego spokoju zgadza się zapłacić grzywnę.

   Jakież jest zdziwienie detektywa, gdy jeszcze tego samego wieczoru spotyka Veronikę na urodzinach swojego przyjaciela z dzieciństwa. Okazuje się, że niedawno się zaręczyli. Czy detektyw może pozostać obiektywny w tej sprawie? Czy zdarzenia ze wspólnej przeszłości nie wpłyną na jego postępowanie? Wypadki toczą się szybko i gdy Franken staje w obliczu morderstwa, musi położyć na szali lojalność wobec dawnego przyjaciela.

   Mistrzowski i wciągający kryminał wprost z niebezpiecznego Oslo – narkotyki, zemsta, zazdrość i zbrodnie popełniane z zimną krwią.  „MetroXpress”

   K.O. Dahl jak zwykle proponuje czytelnikom błyskotliwy kryminał. „Rana Blad”

   Powieść naprawdę trzymająca w napięciu, być może najlepsza w dorobku K.O. Dahla (…). Zaskakujące zwroty akcji sprawiają, że czytelnik do samego końca siedzi jak na szpilkach. To kryminał wysokiej próby. Polecam!

                                                                                                                   „Litteraturavisen”

 RECENZJA

   Znaleźć w drugim człowieku wiernego przyjaciela, to być najszczęśliwszą osobą na świecie. Ale co tak naprawdę oznacza zwrot „wierny przyjaciel” i czy mamy prawo wymagać od niego wszystkiego? Albo, patrząc z drugiej strony, ile bylibyście w stanie zrobić dla najbliższej Wam osoby? Np. czy będąc jedynym świadkiem zatailibyście potworną krzywdę, którą Wasz przyjaciel komuś wyrządził, byleby go ochronić przed konsekwencjami? Przed taką próbą przyjaźni wiele lat temu stanął Franken Frølich i wpłynęło to na resztę Jego życia. Przeszłość zostawmy jednak w spokoju – w stosownym momencie powróci ona na kartach „Wiernego przyjaciela” – i przejdźmy do fabuły.

   Praca policjanta nie składa się z samych emocjonujących pościgów, a już na pewno nie z opróżniania magazynka za magazynkiem. Funkcjonariusze, poza papierkową robotą, najwięcej czasu poświęcają obserwacji, zbieraniu dowodów i analizowaniu. To właśnie w trakcie obserwowania domu przestępcy poznajemy Frølicha. Kiedy pewnej nocy z domu Kadira Zahida wychodzi młoda kobieta, funkcjonariusz postanawia ją zatrzymać. Podczas przeszukania policjant znajduje przy Niej narkotyki, lecz Weronika Undsed – jak wynika z dokumentów – nie przyznaje się do winy. Jedyna realna kara, jaka Jej grozi, to grzywna. Jakże wielkie jest zdziwienie Frankena Frølicha, kiedy zatrzymaną po wyjściu od Zahida kobietę spotyka na przyjęciu urodzinowym swojego najlepszego i dawno nie widzianego przyjaciela z dzieciństwa. Jak się potem okazuje, Weronika Undsed i Karl Anders są zaręczeni. Sprawa komplikuje się , kiedy zaczynają pojawiać się trupy, a ktoś stara się zatrzeć wszystkie możliwe tropy, a przecież to nie jedyne śledztwo Frølicha, który musi jeszcze odnaleźć zaginioną czarnoskórą studentkę.

   Kjell O. Dall najprawdopodobniej popełnił fabułę doskonale skomplikowaną. Takie czyny powinny być karane! Dlaczego tak uważam? Ponieważ w żaden sposób nie byłem w stanie wytypować winnych i musiałem czekać momentu, w którym śledczy wskażą mi ich palcem. To denerwujące, kiedy człowiekowi burczy w brzuchu, a nie jest w stanie odłożyć książki by zrobić sobie choćby jedną kanapkę. Na szczęście Dall czytelnika nie głodzi – detektywi bez przerwy odkrywają nowe informacje, a sposób w jaki przeplatają się poszczególne wątki sprawia, że napięcie nie opada ani na moment.

   Na szczególną uwagę zasługuje również genialna kreacja bohaterów, u których nie da się zauważyć ani grama sztuczności. Teoretycznie główny bohater jest jeden - Franken Frølich, jednak z tłumu postaci znacznie wyróżnia się jeszcze dwoje policjantów – Lena Stigersand, oraz inspektor Gunnarstranda, o których nie da się powiedzieć, że są to postacie drugoplanowe. Współpracownicy Frankena - tak samo jak On - zdradzają sporo ze swojego prywatnego życia i również ich tropem podąża narrator, kiedy prowadzą dochodzenie. Ukazanie wydarzeń z trzech perspektyw to kolejny mocny plus tego kryminału.

   Bohaterowie bohaterami, ale jest przecież i tło – opisy miejsc, w których dzieje się akcja są wyraźne niczym cyfrowe zdjęcia. Ale tło to również społeczeństwo i w jego przypadku Dahl nie bawi się w upiększanie faktów, przedstawiając Norwegów z Ich zaletami, ale i najgorszymi wadami, z ulicami pełnymi narkomanów i rasizmem tak często spotykanym, że w powietrzu czuć jego zapach, oraz brutalnością i obojętnością na los drugiej osoby. Autor jest naprawdę dobrym obserwatorem i swoje spostrzeżenia doskonale przelewa na papier.

   Podsumowując, najnowsza powieść Dahla jest napisana tak, jakby pisało ją samo życie – nieprzewidywalna, a przy tym niewiarygodnie logiczna, co sprawia, że jest to pozycja wyjątkowa. Książkę polecam miłośnikom prawdziwego dobrego kryminału, a osobom szczególnie wrażliwym i bojaźliwym radzę czytać w towarzystwie, albo wcale...

Marek Syndyka