WIĘZIEŃ LABIRYNTU - James Dashner RECENZJA KOSTNICA
James Dashner "Więzień labiryntu"
Ilość stron: 400
Wyd. Papierowy księżyc
Ocena: 5/6
Pamiętacie serię filmów o zagadkowym tytule The Cube, gdzie grupa ludzi zamknięta jest
w sześcianie, którego pokonanie wymaga od nich sporo sprytu i ostrożności?
Więzień labiryntu to powieść zbudowana na podobnym schemacie. Mamy tu do czynienia z
gromadą chłopców, którzy z niewiadomego powodu budzą się nagle w dziwnej
rzeczywistości. Niby jest to świat taki ja nasz, lecz zbudowany w pomieszczeniu. O
niezbędne do życia materiały proszą "pudełko", ale uwaga wszystkich i tak
skupiona jest tylko na jednym - labiryncie. Wierzą, że odnalezienie z niego wyjścia
da im odpowiedź na pytanie "jak" i "dlaczego" się tu znaleźli. Jest tylko jeden
problem. Po roku poszukiwań wciąż nie mają pojęcia gdzie ono się znajduje.
Przystępując do lektury nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Reguły życia i
panujące tam warunki idealnie wpasowują się w konwencję grozy, jednak młodzi
bohaterowie jakoś nie bardzo mi do niej nie przystawali. Obawiałam się zbytnich
uproszczeń, pójścia przez autora na łatwiznę, ale ostatecznie spotkała mnie tu miła
niespodzianka.
W trakcie czytania wszystkie wątpliwości się zniknęły, natomiast główny bohater -
Thomas - choć ma naście lat, okazał się odważny i zdeterminowany. Społeczność w
której żyje została podzielona na grupy, a dla niezdyscyplinowanych przewidziano
dotkliwe kary. I wszystko byłoby piękne i uporządkowane, gdyby nie śmiercionośne
maszyny, które nieustannie im zagrażają.
Mój opis jest może nieco zagmatwany, ale samą książkę czyta się sprawnie i
przyjemnie. Po prostu jest ona na tyle rozbudowana i niejednoznaczna, że trudno w kilku
zdaniach opisać wszystko co się tu dzieje. Nie brak w niej elementów zaskoczenia,
odrobiny humoru czy wiarygodnych postaci, dlatego śmiało mogę stwierdzić, że Dashner
stworzył młodzieżową powieść, którą z powodzeniem mogą przeczytać wszystkie
zainteresowane osoby.
VARIA
|