WSZYSTKO MA SWOJĄ CENĘ -
Lotte & Soren Hammer
Na skutej lodem Grenlandii, grupa polityków otoczona dziennikarzami z całego
świata, rozważa następstwa efektu cieplarnianego. Ich wizyta bez wątpienia
ma w sobie więcej marketingu niż troski o środowisko, jednak mimo to, nie są
w stanie wszystkiego przewidzieć. W trakcie lotu helikopterem natrafiają na
makabryczne znalezisko, które na zawsze zmienia znaczenie tej eskapady.
Na miejsce przybywa inspektor Konrad Simonsen. Pochylając się nad ciałem
atrakcyjnej kobiety odkrywa, że ułożenie zwłok i wygląd zmarłej do złudzenia
przypominają inną sprawę sprzed lat. Wówczas winnego zbrodni osadzono w
więzieniu, ale czy aby na pewno? Co jeśli policja popełniła błąd, a morderca
wciąż jest na wolności?
Powieść Hammerów to opasłe tomiszcze, które w pełni zasłużyło na miano
„wciągającej lektury na długie wieczory”. Tutejszy morderca jest bardzo
wybredny. Podąża za konkretnym wzorem, przy którym nawet najmniejsze
odstępstwo eliminuje ofiarę. I mogłoby się wydawać, że taki sposób działania
ułatwi policji robotę, jednak nic bardziej mylnego. Chociaż tożsamość
przestępcy jest teoretycznie znana, to udowodnienie mu winy staje się
szalenie trudne.
Wszystko ma swoją cenę to ten rodzaju kryminału, który przekonuje mnie do
siebie najszybciej. Bez przydługich opisów, czy męczących szczegółów,
wykłada kawę na ławę nadając wszystkiemu żwawe tempo. Jest akcja, rys
społeczny i oni – zespół dochodzeniowy. Osobliwa zbieranina ludzi, w której
nikt nie jest doskonały (choć Hrabianka pretenduje do tego tytułu), a jednak
razem potrafią zdziałać cuda.
Po wyjątkowo nieudanym, pierwszym spotkaniu z serią „Ze strachem” w końcu
mogę stwierdzić, że „to jest to”. Znakomicie bawiłam się z inspektorem
Simonsenen i wciąż liczę na więcej.
Ocena: 4,5/6
VARIA
|
Lotte i Soren Hammer „Wszystko ma swoją cenę”
Ilość stron: 504
Wyd. Czarne
|
|