RECENZJA KOSTNICA Yrsa Sigurdardóttir "Spójrz na mnie"
Ilość stron: 464
Wyd. Muza
Warszawa 2011
Ocena: 5/6
Yrsa Sigurdardóttir - islandzka pisarka, a zarazem absolwentka inżynierii budowlanej.
Gdy w jej głowie pojawił się pomysł napisania pierwszej książki nie sądziła, że
odniesie jakikolwiek sukces. Tym czasem każda z jej powieści od lat nie schodzi z list
bestsellerów. Spójrz na mnie to 5 tom serii o losach Thory Gudmundsdottir, prawniczki z
Reykjaviku.
"Gdy zło odkryje słabość człowieka, zbuduje mu piekło". To zdanie, zamieszczone
na przedniej okładce powieści, idealnie oddaje jej klimat oraz charakter bohaterów.
Josteinn to człowiek bezwzględny i zły do szpiku kości. Skazany za pedofilię i usiłowanie
morderstwa odsiaduje dożywocie. Do tego samego zakładu, w którym przebywa Josteinn,
trafia też Jakob, chłopak cierpiący na zespół Downa. Oskarżono go o podpalenie ośrodka
w którym mieszkał, na skutek czego śmierć poniosło pięć osób. Mężczyźni ze sobą
nie rozmawiają, nie można też powiedzieć by darzyli się szczególną sympatią. Tym
samym kiedy pewnego dnia Josteinn zwraca się do Thory z propozycją sfinansowania rewizji
Jakobowego wyroku, wiadomo, że nie może mieć w tym dobrych intencji.
Mimo strachu przed Josteinnem, Thora postanawia podjąć się tej sprawy. Liczy, że nie będzie
musiała zbyt często się z nim spotykać, a sam proces może ostatecznie pomóc
niewinnemu chłopakowi oczyścić się z zarzutów. Jak bardzo było to naiwne dowiaduje
się już w trakcie zbierania informacji. Utrudniony dostęp do akt, prawnik unikający
kontaktu oraz dyrektorka ośrodka jawnie wprowadzająca ją w błąd są zaledwie początkiem
większych problemów. Kto wysyła jej dziwne smsy? Kim jest anioł w złotej aureoli? I o
co tak naprawdę chodzi Josteinnowi?
Odpowiedzi na te pytanie z pewnością czytelnika zaskoczą. Powieść ma tak wiele wątków,
niekiedy bardzo dziwnych i niejasnych, że na końcu jesteśmy pod wrażeniem wniosków
jakie z nich wypływają. Nawiedzony dom, sparaliżowana dziewczyna, a nawet Ministerstwo
Sprawiedliwości. Każdy ma w tej sprawie swój udział.
W Spójrz na mnie podoba mi się to, że nie pozostaje ona obojętna na społeczną
sytuację Islandii. Kryzys i załamanie rynku finansowego odbija się echem także na jej
bohaterach. Cenię książki w których prócz głównej historii, autor serwuje nam również
obraz społeczeństwa bliski rzeczywistości. Nie tylko fabuła staje się wówczas
bardziej wiarygodna, ale i odbiorca może dowiedzieć się czegoś nowego o kraju dotąd
mu nie znanym.
Spójrz na mnie ma w sobie coś magnetycznego. Lubiłam tą subtelną nutę grozy, jaka
unosiła się w powietrzu w trakcie jej czytania. Myślę, że przyrównanie jej do
Azjatyckiego kina grozy nie będzie nad wyraz. Powieść główną oś strachu prowadzi
przez nasz umysł, a nie opisy drastyczne opisy, na skutek czego choć odłożymy ją na
bok, to ciarki na plecach pozostają. Czy takie filmy jak Klątwa albo Ring nie prezentują
nam tego samego?
Książkę pani Sigurdardóttir, w przeciwieństwie do jej nazwiska, czyta się niezwykle
lekko i po prostu przyjemnie. Jest intrygująca, niebanalna i w kilku miejscach porządnie
nas zaskoczy. A do tego ma zakończenie w stylu Stephena King'a. Jednym słowem.
Polecam!
Varia
Yrsa Sigurdardottir (ur. w 1963 w Reykjaviku), pisarka
islandzka, absolwentka inżynierii budowlanej na Uniwersytecie Islandzkim. Pracowała na
budowie największej tamy w Europie (Karahnjukur).
Debiutowała w 1998 roku. "Trzeci znak" (MUZA 2007), jej pierwsza książka, której
bohaterką jest prawniczka Thora, od chwili wydania nieprzerwanie znajduje się na
islandzkiej liście bestsellerów i została entuzjastycznie przyjęta przez polskich
czytelników.
W 2008 roku nakładem wydawnictwa MUZA SA ukazała się druga powieść "Weź moją
duszę", w 2009 trzecia "W proch się obrócisz", a w 2010 czwarta "Lód
w żyłach".
Szwedzki tygodnik "Allas" nazwał autorkę nową królową powieści
kryminalnej.
Yrsa jest zamężna i ma dwójkę dzieci. Na zaproszenie wydawnictwa MUZA SA autorka gościła
w Polsce
w 2008 r. |