NADPRZYRODZONE MOCE, NAZIŚCI I TAJEMNICE SCHRONISKA
Najnowsza powieść Łukasza Henela utrzymana jest w podobnych klimatach, co jego znakomite „Podziemne miasto”. I chociaż akurat temu tytułowi nie dorównuje, warto jest poznać „Demona”, bo to solidny horror, osadzony w rodzimych realiach i mocno wykorzystujący sprawdzone schematy mrożących krew w żyłach legend. Przy okazji także nieźle napisany i nieudający, że jest czymś więcej, niż tylko rozrywką.
Kościół. To powinno być bezpieczne miejsce, ale nie w obecnych czasach. Kiedy na mszy pojawia się tajemnicza postać, wszystko wskazuje na to, że będzie to oczekiwany muzyk, jednak ten z futerału wyjmuje broń i zaczyna mordować wiernych. Terrorysta? Wątpliwości rozwiewają się, kiedy okazuje się, że postać potrafi rzeczy, jakich nie byłby w stanie dokonać żaden człowiek. Co kryje się za tym koszmarem?
Pół roku przed pierwszą masakrą Jan Piołun, cierpiący na progerię chirurg z Poznania, wyrusza do Gór Sowich do schroniska na Wilczycy. Ma przed sobą góra trzy lata życia, chce odejść na własnych zasadach, a myśli zabija czytaniem książek. W tym legend o okolicy, która jest celem jego podróży, a która nie cieszy się najlepszą sławą. Koszmar zaczyna się jednak jeszcze zanim Piołun dotrze na miejsce. Spotkany a pociągu ksiądz, szepcząc bezustannie o Wilczycy, jest w stanie powiedzieć mu krótkie „Uciekaj”, zanim popełnia samobójstwo, rzucając się pod skład. Niestety, nawet po śmierci nie jest w stanie przestać szeptać nazwy miejsca, a to dopiero początek. Według legend wokół schroniska krąży demon, a dziwne zdarzenia wydają się tylko potwierdzać prawdziwość tych opowieści. Jakie tajemnice kryje Wilczyca? I do czego doprowadzić może grzebanie w przeszłości?
Po otwierającej powieść scenie masakry w kościele, nie obiecywałem sobie po „Demonie” zbyt wiele. Nie oszukujmy się, kilkumetrowe skoki, jakie wykonuje tajemniczy morderca wyglądają jak z kiepskiego filmu superhero i zamiast straszyć nadnaturalnym pochodzeniem wroga, śmieszą. Ale dalej robi się ciekawiej, klimat staje się szary, zimny i mroczny, a choć wciąż zdarzają się momenty niepasujące do całości, powieść czyta się z dużą przyjemnością i napięciem.
Pod względem stylu Henel nie zawodzi. Nie rozpisuje się, nie przynudza, powieść ma dobre tempo, udane dialogi i nieprzesadnie rozbudowane opisy. Nie jest wprawdzie odkrywcza, nawet w dorobku samego autora, ale miłośnikom swojskich horrorów z pewnością przypadnie do gustu. Jeśli więc podobały się Wam poprzednie powieści autora, nie będziecie zawiedzeni, choć okładka nie zachęca zbyt szczególnie.
Michał Lipka
Demoniczny zbrodniarz i eksperymenty okultystyczne w niepokojącej powieści grozy
Jan Piołun, cierpiący na nieuleczalną chorobę chirurg z Poznania wyjeżdża w Góry Sowie do
cieszącego się złą sławą schroniska na Wilczycy. Nie zdaje sobie sprawy, że jego przyjazd
wywoła lawinę dramatycznych zdarzeń oraz przebudzi nadnaturalne siły. Tymczasem w okolicy
dochodzi do makabrycznych zbrodni oraz tajemniczych zdarzeń. Policjant Dominik Lamberg
coraz wyraźniej dostrzega paranormalny kontekst sprawy i wespół z miejscowym góralem
rozpoczyna prywatne śledztwo. Czy uda się rozwikłać sekret schroniska na Wilczycy i
powstrzymać zło?
Liczba stron: 332
Format: 140×205 mm
Wydanie: I
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Gatunek: horror/sensacja
ISBN: 978-83-8116-031-5
EAN: : 9788381160315
E-book: tak
KOSTNICA PATRONUJE