#RECENZJA
DOWCIP Z BRODĄ
„Goilimistrz” to thriller. Ale to też powieść przygodowa, fantasy, a momentami nawet komedia. Wydawca podaje, że to wybuchowa mieszanka fantastyki i przygody, doprawiona odrobiną weird i bizarre, podlana solidną dawką niewymuszonego humoru. W towarzystwie królewskiego golibrody nie można się nudzić! I chociaż są to słowa na wyrost, powieść ta to całkiem przyzwoita rozrywka.
Golimistrz Brzytew to po prostu miejski golibroda. Poddany, jakich wielu. Kiedy jednak po nieudanym zamachu na życie władcy król wpada na pewien szalony pomysł, Brzytew trafia w sam środek intryg i musi jakoś sobie poradzić. A radzić ma z czym, bo poza spiskami, przygodami i zagrożeniami jak najbardziej ludzkimi, tych nieludzkich też nie brak, a sytuacja staje się coraz cięższa…
„Golimistrz” to, kolokwialnie mówiąc, thriller przygodowy pełną gębą. Na pewno nie idealny, rozdarty zarówno stylistycznie, gdzie miałkie fragmenty tekstu sąsiadują z tymi naprawdę dobrze napisanymi, jak i fabularnie. A jednak jest krwisty, soczysty, dynamiczny i pełen konkretnej akcji. Wszystkie założenia gatunku zostają tu spełnione, wszystkie wymogi zrealizowane. Zbrodnia, akcja i jej zwroty, przygody, spiski, szalone wydarzenia, niezwykłe stworzenia, quasi-historyczne realia… Czasem jest tego za dużo, czasem przydałby się mniejszy natłok pomysłów, ale jest nieźle.
Czytając powieść miałem wrażenie, że to to taki thriller udający komediowe fantasy przygodowe z szelmowską nutą, podkreśloną humorem. I, jak na podobne klimaty przystało, jest to rzecz niewymagająca, lekko i prosto napisana, bez większej głębi, zanurzania się w psychologię postaci i literackiego wysmakowania, ale jako rozrywka całkiem przyjemna i szybka w odbiorze. I momentami potrafi poprawić humor.
Michał Lipka
Autor stawia tu głównie na rozrywkę, stara się (z różnym skutkiem, ale trzeba to docenić) wywołać napięcie i w całkiem niezły sposób portretuje wymyślony świat. I chociaż czasem przypomina to wszystko dowcip z brodą, kto lubi podobne klimaty, znajdzie tu coś dla siebie.
Po udaremnionym zamachu na swoje życie król wpada na nietuzinkowy pomysł. Do jego realizacji potrzebuje człowieka do zadań specjalnych, najlepiej powszechnie szanowanego i niewzbudzającego żadnych podejrzeń. Kogoś z rzeszy poddanych.
W tak dziwnych okolicznościach Golimistrz Brzytew, miejski golibroda, zostaje wplątany w istny kalejdoskop intryg, przedziwnych zleceń i towarzyszących im niezliczonych przygód.
Czy bystry umysł, pomysłowość i odwaga wystarczą, by pokonać strzygi, wampiry i królewskich zdrajców? I czy były żołdak będzie tak lojalnym poddanym, jak zakładają król i jego doradca?
Wybuchowa mieszanka fantastyki i przygody, podlana solidną dawką niewymuszonego humoru. W towarzystwie królewskiego golibrody nie można się nudzić!
BOHDAN WASZKIEWICZ – zawodowo zajmuje się logistyką w drukarni, a jego dwiema głównymi pasjami są pisarstwo oraz muzykowanie. Opowiadania jego autorstwa publikowane były na łamach kilku periodyków literackich. Debiutancka powieść „Golimistrz” jest rozwinięciem opowiadania pt. „Fryzjer”, które zdobyło wyróżnienia i uznanie czytelników.