RECENZJA
SPOKÓJ ZBURZONY
Całkiem sprawny debiut. Tak w skrócie można podsumować powieść Adama Dzierżka „Nieco bliżej piekła”. Klasyczny w każdym calu thriller / kryminał dla fanów gatunku.
Mazurskie uzdrowisko kojarzy się z ciszą i spokojem. Ale właśnie tu dochodzi do morderstwa. I to jedynie czubek góry lodowej, mający związek ze zbrodniami, jakie ostatnio działy się w okolicy. Śledztwem zajmuje się Karol, podkomisarz pracoholik, który mimo wszystko nie ma zbyt wielu osiągnięć na koncie. Dlatego do pomocy przydzielony mu zostaje Wiktor Bogart, policjant legenda. Jak przebiegnie ich współpraca? Czy wykryją sprawcę i powstrzymają kolejne zbrodnie, a tym samym uratują dobre imię tej cieszącej się spokojem i niską przestępczością okolicy? I co kryją w sobie obaj śledczy?
Cokolwiek znajdziecie w „Nieco bliżej piekła”, jeśli czytacie kryminały i thrillery, znacie już bardzo dobrze. Tak to już jednak jest z tym gatunkiem, że nic świeżego wciśniętego w jego ramy rozumiane sensu stricto, po prostu nie powstaje i pewnie już nie powstanie. Jak wiadomo każdy typ literatury czy filmu jest hermetyczny, opowieści o zbrodni, tajemnicach i śledztwie należą jednak do tych najbardziej hermetycznych. Twórcy skazani są na powtarzanie tego, co już było i tak jest w tym wypadku.
Liczyć można jednak na dobre wykonanie, a „Nieco bliżej piekła” jest lekturą naprawdę przyzwoitą. Rzetelnie, rzemieślniczo skrojona fabuła i podobne wykonanie gwarantują produkt, który przypadnie do gust zagorzałym fanom. Wszystko jest tu na swoim miejscu: zagadka, klimat, bohaterowie z problemami, akcja, sporo swojskości, na którą zawsze liczę sięgając po rodzime powieści. Przełamania konwencji nie ma, wpasowanie się w nią jest za to udane, także stylistycznie, bo powieść nie jest napisana ani zbyt ciężko, ani zbyt lekko. To po prostu literatura środka, lekka, rozrywkowa i niewymagająca.
Lubicie takie książki, to rzecz dla Was. Rasowy thriller / kryminał, w udanym stylu odtwarzający to, co w gatunku dla miłośników ważne. Jak na debiut, rzecz naprawdę udana.
Michał Lipka
15 czerwca nakładem wydawnictwa Initium do księgarń trafi powieść Adama Dzierżka zatytułowana „Nieco bliżej piekła” – wyjątkowo intensywny i mocny kryminał, pełen zaskakujących zwrotów akcji, który czyta się jednym tchem! [od wydawcy]
„Pamiętaj, Karol, po co to robisz – powiedziała spokojnym głosem. – Tu nie chodzi o zemstę czy odwet, ale o wyrównanie. O równowagę. A równowaga to pokój. Pamiętasz, jak rozmawialiśmy o pokoju? Jak zrozumiecie, że za uderzenie brata albo siostry czeka was dokładnie to samo, to przestaniecie się bić. Będzie między wami równowaga. Lepiej, jak nikt nie jest nic nikomu winien, prawda?”
W małym mazurskim uzdrowisku dochodzi do pierwszego od wielu lat brutalnego morderstwa. Ofiarą jest bezdomna kobieta, a jej śmierć zostaje powiązana z przypadkami tajemniczych zgonów, do których dochodziło w Młodziewicach na przestrzeni ostatnich kilku tygodni.
Lokalna komenda policji może polegać na swoim jedynym śledczym, podkomisarzu Karolu Kośnierzu. A ten, choć ma opinię pracoholika, nie może poszczycić się wybitnymi osiągnięciami w rozwiązywaniu spraw kryminalnych. Aby ratować dobre imię miasta, szczycącego się od lat najniższym poziomem przestępczości w województwie, do pomocy skierowany zostaje komisarz Wiktor Bogart z komendy wojewódzkiej – legendarny śledczy prowadzący wiele znanych spraw kryminalnych.
Co jednak, jeżeli nie da się uciec przed tym, co w nas siedzi? Nikt nie wie, że komisarz Kośnierz ma własny kodeks moralny: oko za oko, ząb za ząb, pobicie za pobicie. Czy nadszedł moment, w którym będzie mógł wymierzyć najwyższy wymiar kary? Czy sprowadzony do pomocy w śledztwie komisarz Bogart zdoła zmierzyć się nie tylko z mordercą, lecz także z własnymi demonami?
W zapomnianym przez Boga miasteczku zło zdaje się zawsze pełzać tuż pod powierzchnią ziemi.
Adam Dzierżek – urodzony w 1993 roku w Gołdapi; zawodowo związany z branżą bezpieczeństwa i ochrony. Pasjonat literatury kryminalnej, a w szczególności szeroko pojętego nurtu Noir.
