Site icon KOSTNICA – POZORNIE MARTWA STREFA || Kostnica.Com.PL

OPOWIADANIE – Muszelka – TrupiJad & MordumX Short-Horror

yliście kiedyś nad morzem? A zbieraliście może muszelki żeby potem posłuchać, zamkniętego w nich dźwięku szumu fal? Mamy nadzieje, że po tej lekturze więcej już tego nie zrobicie.

Muszelka

Gabrysia odłożyła muszelkę na półkę i skierowała się w stronę kuchni. Starała się nie hałasować, aby nikogo nie zbudzić. Dochodziła północ, więc cała rodzina jeszcze smacznie spała. Dziewczynka otworzyła jedną z kuchennych szuflad i wyciągnęła z niej tłuczek do mięsa. Dokładnie ten, o którym szeptał tajemniczy głos… Chwile później udała się do sypialni mamy i taty. Przez moment przyglądała się śpiącym rodzicom, jakby chciała powiedzieć im ostatnie dobranoc, a następnie uniosła kuchenne narzędzie i całych sił zadała cios. Tłukła po głowach, łamiąc kości i kalecząc skórę. Zdezorientowani rodzice nie mieli szans z szalejącym ciężarem. Mama zaczęła krzyczeć, ale potężne uderzenie w szczękę wgniótł jej żuchwę w przełyk. Tata zasłonił się ręką, jednak ciężki tłuczek połamał mu kości, powybijał oczy, a następnie wkomponował w czaszkę pokiereszowane oczodoły. Dziewczynka odrzuciła zakrwawione narzędzie na bok i zabrała się za wykonanie tego, co wyszeptał głos…
Białe, pyszne cukiereczki znajdowały się w szafce łazienkowej, w szarej butelce z napisem „Kret”. Gabrysia otworzyła zakrętkę w taki sposób, jak głos poinstruował ją wcześniej i wsypała granulki do buzi. Przełknęła pierwszą partię. Po chwili jej usta i język zaczęły przeobrażać się w krwawą masę surowego mięsa. Gabrysia jeszcze raz pochłonęła białe cukiereczki, a następnie wysypała resztę na drżącą dłoń i zasypała nimi szeroko otwarte oczy.
Kilka godzin wcześniej wprost umierała ze szczęścia, że rodzice zdecydowali się na pobyt nad morzem. Lepiła wielkie zamki z piasku, pływała z tatą w morzu, a w ostatni dzień pobytu postanowiła poszukać kilku kolorowych muszelek na pamiątkę. Każdy wie, że, kiedy przyłoży się muszelkę do ucha, to można usłyszeć szum morza i odgłos spienionych fal. Wieczorem, tuż po tym jak mama dała jej całusa na dobranoc, Gabrysia sięgnęła po jedną z muszelek i przyłożyła ją do ucha. Usłyszała kojący odgłos falującego morza, a chwilę potem pojawił się ten hipnotyczny głos…

A Wy drodzy czytelnicy zastanówcie się następnym razem, zanim przyłożycie muszelkę do ucha, bo, jeżeli do tej pory słyszeliście tylko szum morza… to można powiedzieć, że spotkało was niebywałe szczęście.

Exit mobile version