SHERLOCKOWE OPOWIEŚCI
Do Sherlocka Holmesa mam olbrzymi sentyment. Pamiętam jak w dzieciństwie poznawałem na łamach „Kaczora Donalda” opowiadania detektywistyczne z tą postacią i nigdy nie zapomnę, jak jedno z nich czytałem pewnego zimowego dnia w blasku płonącego ognia. W głowie wprawdzie nie zachowało się o czym traktował tekst, jednak samo wspomnienie niezwykłego klimatu tamtej chwili wciąż pozostaje żywe. Zresztą przygody Holmesa w mniejszym bądź większym stopniu towarzyszyły mi przez całe dotychczasowe życie, silniej w ostatnich latach głównie za sprawą genialnego serialu telewizji BBC. Dlatego sięgnięcie po wersję audio było jedynie kwestią czasu i oto wreszcie nadarzyła się ku temu okazja, a ja z radością mogę powiedzieć – było warto.
Sherlock Ho
Tak samo zresztą jak nam. Bo „Przygody Sherlocka Holmesa” to nie tylko kwintesencja opowiadań z losami tej legendarnej postaci, ale przede wszystkim po prostu solidna porcja znakomitych krótkich kryminałów. Ciekawe pomysły i równie ciekawe rozwiązania zapewniają czytelnikom całe mnóstwo dobrej zabawy, a co więcej to tu po raz pierwszy (i jedyny, choć jeszcze w kilku opowiadaniach została potem wspomniana – nie zawsze nawet z imienia) pojawia się Irena Adler. Co czyni tę postać tak niezwykłą? Mimo swojej niewielkiej kariery na łamach dzieł Doyle’a, stała się jedną z najbardziej znanych postaci serii, zyskując przez lata niezwykłe znacznie w popkulturze – tak samo zresztą jak Moriarty, ten największy z wrogów Sherlocka, który wystąpił tylko w jednym opowiadaniu. Co ciekawe Adler występuje tutaj jako primadonna Opery Warszawskiej, co stanowi bardzo miły dla nas, Polaków, akcent.
Jak przedstawia się wersja audio? Wprost znakomicie. Janusz Zadura opowiadania odczytuje świetnie, a sama ich forma (wspomnień pisanych w pierwszej osobie przez Watsona) sprzyja interpretacji przez jednego tylko aktora. Warto jednak nadmienić także szatę graficzną wydania CD (wiem, że książki nie należy oceniać po okładce, ale audiobook chyba można 😉 ), która z miejsca wpada w oko, a także fakt nowego tłumaczenia opowiadań – moim zdaniem lepszego, niż klasyczne.
Podsumowując: polecam gorąco. Sherlocka w takim wykonaniu słucha się znakomicie, a poza tym to klasyka, którą znać po prostu wypada. Sięgnijcie zatem bo warto, pod każdym względem.
Michał Lipka
Recenzja 2
Przygody Sherlocka Holmesa to już piąty audiobook o brytyjskim detektywie, wydany przez Bibliotekę Akustyczną. Na płycie dostajemy dwanaście historii z pogranicza kryminału i powieści grozy, co daje nam ponad trzynaście godzin spędzonych w zamglonym Londynie.
W trakcie wspomnianych przygód dzieje się naprawdę dużo. Rozwiązujemy sprawę niewygodnego zdjęcia, stajemy w szranki z Ku-Klux-Klanem, z pomocą kobiety ucieramy nosa Sherlockowi, a także przystępujemy do stowarzyszenia, udaremniamy przestępstwa i stale się dziwimy, jak Watson może być tak ślepo wpatrzony w swojego towarzysza. W ogóle to nasz doktor ma tym razem wiele do powiedzenia, albowiem to z jego perspektywy poznajemy wszystkie perypetie, w których mieli okazję uczestniczyć.
Co się tyczy samego wydania. Jak było w przypadku Doliny Strachu, tak i teraz historie otrzymujemy w interpretacji Janusza Zadury, który według mnie znakomicie wpasowuje się w prezentowaną konwencję. Szczególnie zachęcam do poznania Skandalu w Bohemii, bo fragmenty w których p. Janusz przemawia z niemieckim akcentem są doprawdy ujmujące.
Słuchając Przygód Sherlocka Holmesa otrzymujemy to, co u Conan Doyle’a najlepsze: słowne potyczki między Holmesem i Watsonem, szerokie spektrum rozwiązywanych spraw oraz klimatyczną Anglię z końca XIX w. Dla miłośników klasyki rzecz z pewnością warta uwagi.
Varia