Site icon KOSTNICA – POZORNIE MARTWA STREFA || Kostnica.Com.PL

Punisher Max #10

Gregg Hurwitz, Skottie Young, Rob Williams, Duane Swierczynski, Megan Abbott, Mike Benson, Valerie D’Orazio, Nathan Edmondson, Charlie Huston, David Lapham, Jason Latour, Jonathan Maberry, Tom Piccirilli, Jason Starr, Goran Parlov, Dalibor Talajić, Laurence Campbell, Roland Boschi, Tomm Coker, Ken Lashley, Shawn Martinbrough, Juan Jose Ryp, Connor Willumsen

NIEZNANE HISTORIE Z ŻYCIA PUNISHERA

Seria „Punisher Max” (tytułu szukajcie w ofercie księgarni TaniaKsiazka) kończyła się już kilka razy. Najpierw po tomie piątym, kiedy końca dobiegł run Gartha Ennisa, potem po tomie szóstym, gdy sam tytuł dobiegł końca. Po siódmym też zdawało się, że to już finał, bo zebrane zostały w niej różne miniserie i one-shoty pisane przez Ennisa. A potem były jeszcze dwa tomy napisane przez Jasona Aarona, które ostatecznie doprowadziły wszystko do finału, uśmiercając głównego bohatera raz (choć nie pierwszy) a dobrze. A teraz dostajemy dziesiąty tom i… Tak, seria w końcu ostatecznie się kończy. Tym razem zbiorem pojedynczych historii pisanych i rysowanych przez różnych autorów. I chociaż poziom nie jest jednakowy, to bardzo dobry, mocny komiks dla dorosłych, który warto poznać nawet, jeśli nie czytaliście poprzednich części.

Co tym razem los przygotował dla Punishera? Płatana zabójczyni chce zostać pisarką, ale czy ma szansę? Syn księgowej mafii szuka zemsty. Ktoś inny handluje pamiątkami z miejsc zbrodni. Zafascynowany ludzkim ciałem zbrodniarz bawi się w chore eksperymenty. A na koniec nadchodzi czas cofnięcia się do wydarzeń, które ukształtowały Franka Castle i przekonania się, czy mogą kryć coś jeszcze.

Kiedy tak popularna i ceniona seria, jak „Punisher Max” dobiega końca, nikt nie chce, by zniknęła na dobre. Co jednak zrobić, kiedy główny bohater już nie żyje i wydawca nie zamierza go ożywiać? Owszem, nadal można czytać inne serie z jego przygodami, bo w końcu „Max” nie był kanonicznym tytułem, ale można też przygotować serię wydań specjalnych i dodatków. I właśnie te materiały znalazły się w tym tomie.

Co tu konkretnie mamy? Kilka świetnych one-shotów, miniserię „Untold Tales of Punisher Max” złożoną z pojedynczych historii, annual i historię z 75 zeszytu serii, która została pominięta w szóstym zbiorczym tomie. Niektóre z tych historii wgniatają w fotel i przerażają okrucieństwem, niektóre są dość proste i jednie niezłe. Ale jako całość to bardzo dobry album, pełen mocnych, kontrowersyjnych treści, ale i całkiem sporej dawki prawdy i siły wymowy.

Co ciekawe, dla większości historii Punisher jest tylko tłem. Komiksy z tego zbioru skupione są na ludziach, ich grzechach, ciemnej stronie i przemianie. Dzięki temu dostajemy dobry, brudny komiks obyczajowy. Czasem mroczny pod względem szaty graficznej, czasem prosty, bardzo ładnie wydany i wart polecenia każdemu. Owszem, to nie ten poziom, co albumy pisane przez Ennisa, niemniej to wciąż bardzo dobry komiks i jeden z najlepszych o Punisherze. A co dalej? Już niedługo Egmont zacznie wydawać wcześniejszą serię przygód Franka, „Punisher: Marvel Knights” ze scenariuszami Ennisa właśnie, więc jest, na co czekać. Tym bardziej, że to kolejna porcja rewelacyjnej rozrywki dla dorosłych.

Michał Lipka

Exit mobile version