GWIAZDA PÓŁNOCY, GWIAZDA POŁUDNIA – Joanna Lampka #PATRONUJEMY
|RECENZJA
LAMPKA NIEZŁEJ FANTASTYKI
Polska fantastyka, poza nielicznymi wyjątkami, nie ma się za bardzo czym chwalić. Od czasu Lema, Zajdla i Wiśniewskiego-Snerga wybitne rodzime dzieła w tym gatunku się nie zdarzają. Coraz trudniej też znaleźć po prostu niezłe książki. A jak rzecz ma się z „Gwiazdą Północy, Gwiazdą Południa” Joanny Lampki, autorki z fantastycznym obliczem niekojarzonej? Całkiem przyzwoicie, to trzeba przyznać, bo i jest to rzecz nieźle napisana, i tak samo pomyślana. Może nie odkrywcza w swej fabule, jednak mająca swój urok.
Konflikt między Królestwem Żeglarzy, a Cesarstwem Słońca, żeński oddział i misja niemożliwa. Tak w skrócie przedstawia się fabuła niniejszej książki. Gdy kobiety ruszają odbić mistrza El-Li, nie wiedzą jeszcze jak problematyczne będzie to wyzwanie. Tym bardziej, że we wszystko wmieszane zostają osobiste relacje, które są wcale nie mniej komplikowane, niż samobójcza misja…
Nie oceniaj książki po okładce, mówili. I mieli rację, ale to wie chyba każdy czytelnik. „Gwiazda Północy, Gwiazda Południa” to dobry na to przykład. Ilustracja, która patrzy na nas z książki bynajmniej nie jest udana. Właściwie to takie – kolokwialnie mówiąc – ni przypiął, ni przyłatał, bo co sugeruje? Fantastykę czy może jakąś komedię sensacyjną o surferach? (nawet gdyby to była powieściowa wersja filmu „Surfujący naziści muszą umrzeć” za nic by nie pasowała). Nie twierdzę, że jest całkiem nietrafiona, bo tak nie jest, niemniej dla mnie to dwie zupełnie inne bajki. Ale na szczęście zawartość jest całkiem udana i nawet przyjemna w odbiorze.
„Gwiazda Północy, Gwiazda Południa” to fantastyka w równej mierze czerpiąca z fantasy, alternate reality, co… sensacja. Karkołomny wyczyn? Nie do końca, bo wszystko to do siebie nieźle pasuje. Głownie też dzięki temu, że Lampka do swojej opowieści podchodzi z nonszalancją i lekkością. Wie, że bawi się w miks odtwórczych motywów i dlatego rzecz jest strawna, a momentami nawet smakowita. Akcja jest dobra, zabawa motywami całkiem udana, a i na styl nie można narzekać, choć jest nieskomplikowany. Nie ma tu głębi, to tylko lekka, popowa literatura, ale w wakacyjne popołudnia można się na nią skusić.
Michał Lipka
OPIS
Nadmorska sceneria, nietuzinkowi bohaterzy i akcja niczym z najlepszych filmów sensacyjnych. Wstąp do alternatywnego, jednak nie tak odległego realiami od naszego świata.
Trwa konflikt Królestwa Żeglarzy z Cesarstwem Słońca. Aline, oficer wywiadu neutralnej Sagesii, dowodząca żeńskim oddziałem wojskowym, bierze udział w skomplikowanej akcji polegającej na uwolnieniu mistrza El-Li. Dziesięć wysportowanych i pomysłowych kobiet podejmuje się niemal samobójczej misji odbicia mnicha, tym trudniejszej, że ich przeciwnicy
znają sztukę programowania mózgu.
Sytuację komplikuje osobista relacja Aline z księciem – następcą tronu Cesarstwa Słońca. Za fasadą czarującego i nonszalanckiego człowieka może on skrywać niekoniecznie dobre zamiary… Dziewczyna już wiele razy przekonała się, że nikomu nie wolno ufać, dlatego jej prawdziwa tożsamość musi na razie pozostać ukryta.
Czy w zadaniu, jakie ją czeka, poradzi sobie ze wszystkim, co napotka na swojej drodze?
premiera – czerwiec
Joanna Lampka – urodzona w Lublinie w 1982 roku. Pisarka, tłumaczka i
nauczycielka języka polskiego dla obcokrajowców. Autorka popularnego bloga „Szwajcarskie Blabliblu” (blabliblu.pl) przedstawiającego w lekki sposób życie polityczne, społeczne i kulturalne Szwajcarii. Od kilku lat mieszka w niewielkim miasteczku Morges we francuskojęzycznej części Szwajcarii. Dotąd związana z literaturą faktu. „Gwiazda Północy, Gwiazda Południa” to pierwszy krok autorki w stronę fikcji literackiej.
Joanna Lampka debiutowała w 2017 roku książką „Czy wiesz, dlaczego nie
wiesz, kto jest prezydentem Szwajcarii” wydaną przez Wydawnictwo Pafere. W 2019 roku napisała przewodnik turystyczny „Szwajcaria i Liechtenstein.
Inspirator Podróżniczy”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Pascal. Rok później wydała świetnie przyjętą przez czytelników książkę „Szwajcaria, czyli jak przeżyć między krowami a bankami. Bilet w jedną stronę.”
Uwielbia bezludzia i włoskie wino. Znajduje spokój w chaosie.