Postrach – Michał Śmielak
|SPRAWIEDLIWOŚĆ NA WŁASNĄ RĘKĘ
Śmielka wraca z nową powieścią. Po całkiem przyjemnych lekturach, takich jak „Inkwizytor” czy „Wnyki”, gdzie pokazał, że potrafi zrobić całkiem niezły klimat, serwuje nam kolejny thriller w swoim wykonaniu. I jest nieźle, nastrojowo i całkiem przyjemnie wykonane.
Warszawskie strzeżone osiedle zamieszkane przez bogate rodziny. Tu ludzie powinni być bezpieczni. Do czasu. Wkrótce bowiem z domów znika szczęść nastolatek. Po działaniu porywacza nie zostaje żaden ślad, nie pojawia się żądanie okupu, z domów zaś nic nie ginie. Wkrótce jednak ten określony przez media jako Postrach bandyta wpada w ręce policji, ale do niczego się nie przyznaje i…
No i tu właśnie na scenę wkraczają Maciej i Borys, którzy zawodowo zajmują się karaniem tych, których sądy ukarać należycie nie potrafiły. To oni dostają zlecenie by wyciągnąć Postracha i przekazać rodzinom porwanych dziewczyn. Ale ani oni sami, ani nikt inny nie mają jeszcze pojęcia co dopiero nadchodzi…
Śmielak jest naprawdę niezły w tym, co robi. Czemu nie piszę dobry? Bo do naprawdę dobrej literatury zaliczam rzeczy z wyższej półki, a to co dostajemy tutaj to jednak literatura stricte rozrywkowa. Ale na poziomie. No i w swoim gatunku – tu już to mogę powiedzieć – rzecz dobra. Bo ma klimat, ma akcję, ma niezłe pomysły i bohaterów, zapamiętywalnych, wyrazistych, choć prosto przecież skrojonych.
Wracając jednak do gatunku, to tym razem mamy znów coś na styku dwóch światów literackich. Bliskich sobie, pokrewnych, ale jednak. W poprzednich dziełach thriller spotykał się niemalże z horrorem, w tym Śmielak żeni ze sobą dreszczowiec, kryminał i literaturę sensacyjną z zacięciem, które ma w sobie coś z noir, a może i z literatury pulpowej. Osadza to wszystko w swojskich realiach, co jest jak najbardziej in plus, bo jednak to, co znajome najbardziej na nas oddziałuje, a przy okazji tradycyjnie dla siebie dobrze prowadzi.
Czyta się to wszystko lekko, szybko i przyjemnie. Napięcie? Jest. Zbrodnie i działania? Są. Wszystko tu jest, wszystko, czego od gatunku oczekujecie. Jeśli więc podobały się Wam poprzednie książki autora, ta też będzie dla Was jak znalazł.
Michał Lipka
„Stanął przed drzwiami i poczuł dreszcz podniecenia. Zaraz ją zobaczy, tę wytęsknioną i wymarzoną, jedyną, a na pewno jedną z sześciu, co przecież nie umniejszało jej roli w związku.
Za chwilę zapuka, drzwi się uchylą, zobaczy jej nieśmiały uśmiech, dokładnie taki, jak wszystkich pozostałych. Identyczny jak wszystkich następnych, które czekają na wielką miłość.
Czekają na niego.
Puk. Puk. Puk.
Szum, poruszenie, odgłos kroków, ręka na klamce, szczęk zamka, szpara w drzwiach, uśmiech.
Przyszła miłość, kochanie, skąpana w wiośnie.
Przyszła śmierć, kochanie, skąpana w krwi”.
W Warszawie uprowadzonych zostaje sześć dziewczyn z bogatych rodzin. Wszystkie mają po siedemnaście lat i znikają w środku nocy z własnych domów na strzeżonych osiedlach. Porywacz doskonale zaciera ślady, nagrania z monitoringu nie rozpoznają twarzy, zawodzą systemy ochrony. Z domów nic nie ginie, nikt nie żąda okupu. Media nazywają przestępcę „Postrachem” i napędzają spiralę strachu. Gdy ten wreszcie wpada w ręce policji, uparcie milczy i nie przyznaje się do winy. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że ktoś już wydał na niego wyrok…
Maciej i Borys prowadzą całkiem intratny, choć nie do końca legalny biznes. Dostarczają sprawiedliwości, gdy Temida zbyt mocno przymyka oczy. Pewnego dnia dostają zlecenie, które może okazać się najtrudniejsze w ich karierze –¬– muszą wydostać Postracha z aresztu i oddać w ręce rodziców porwanych dzieci. Ruszają do akcji, okazuje się jednak, że dotychczasowy koszmar był zaledwie preludium do tego, co Postrach przygotował dla swoich ofiar.
Śmierć to dopiero początek koszmaru.
Gdy ktoś porywa twoje dziecko, myślisz, że nic gorszego już cię nie spotka. Przygotuj się jednak na zupełnie nowy wymiar strachu i cierpienia…… Wartka akcja, niejednoznaczni bohaterowie oraz doskonałe dialogi trzymają w napięciu do ostatniej strony.
MICHAŁ ŚMIELAK – urodzony w 1979 roku. Zawodowo zajmuje się handlem, historyczną rekonstrukcją oraz udziela się jako konferansjer na różnego rodzaju imprezach historycznych. Przygotowuje i reżyseruje także widowiska ogniowe – tzw. Fireshow. Pasjonat historii, gier komputerowych oraz motocykli. Laureat konkursu „Gladiatorzy” zorganizowanego przez wydawnictwo Fabryka Słów. Jako pisarz zadebiutował powieścią „Znachor”, która spotkała się z pozytywnym odbiorem wśród czytelników. Nakładem wydawnictwa Initium ukazały się również kolejne jego książki: „Wnyki” – będące trzymającym w napięciu, bezkompromisowym thrillerem oraz „Inkwizytor” – fenomenalna i długo wyczekiwana przez czytelników kontynuacja znakomitego i świetnie przyjętego przez nich „Znachora”. Jego najnowsze dzieło zatytułowane „Postrach” ma szansę stać się najlepszym w jego literackim dorobku.