Klaustrofobiczny taniec emocji.

Opętani to klaustrofobiczny taniec emocji, w którym Samuel Van Grinsven rezygnuje z tanich strachów na rzecz powolnego, dusznego koszmaru, pełnego żałoby, winy i przemocy, która przenika pokolenia niczym choroba.
Jack (Dacre Montgomery), porzucony przez matkę, wraca po latach na jej pogrzeb do odludnego zakątka Nowej Zelandii. Tam poznaje Jill (Vicky Krieps) – wdowę po zmarłej.
Wkrótce między nimi a duchem kobiety zaczyna się gra na granicy snu, halucynacji i obłędu. To nie jest opętanie rodem z hollywoodzkich blockbusterów – tu duch nie straszy, on przenika.
Van Grinsven zamyka widza w kadrach pełnych zimnego światła i oddechu wiatru za oknem. Obraz bywa rozmyty, dźwięk momentami znika – jakbyśmy dryfowali między światami razem z bohaterami. Kadry są skąpane w bladym świetle, z kompozycjami tak precyzyjnymi, że każde ujęcie mogłoby być zatrzymanym, lodowatym wspomnieniem.
Nie ma tu łatwego katharsis. Przeszłość, niczym gnijące ciało, rozkłada się powoli, a my czujemy jej odór. Vicky Krieps wnosi do roli Jill autentyczne poczucie straty – gra tak, jakby żałoba była jej własną skórą, a Dacre Montgomery zaskakuje intensywnością, jakby przez cały czas balansował na granicy załamania nerwowego. To duet, który przyciąga wzrok nawet wtedy, gdy dialogi ustępują miejsca ciszy.
„Opętani” nie dają prostych odpowiedzi – to film o tym, że czasem nie możemy „pokonać” demonów, bo są częścią nas. Groza wypływa tu z prawdy, że w relacjach rodzinnych można się zgubić równie łatwo, co w nawiedzonej posiadłości. Jeśli oczekujesz krwawej jatki – to nie tutaj. Ale jeśli lubisz, gdy horror wpełza pod skórę, zostawia zimne dłonie na karku i nie puszcza przez długie dni, „Opętani” to seans obowiązkowy.

Kostnica

Gwiazda „Stranger Things” w horrorze „Opętani”

Dacre Montgomery i Vicky Krieps w nowym horrorze psychologicznym o żałobie i opętaniu, zmierzą się z traumatyczną przeszłością, która nie daje o sobie zapomnieć. Film producentów „Mów do mnie” i „Babadook” – „Opętani” trafi do kin już 15 sierpnia.

Porzucony w dzieciństwie Jack wyrusza do odległej Nowej Zelandii, aby wziąć udział w pogrzebie swojej matki. Na miejscu spotyka pogrążoną w żałobie wdowę Jill. Poszukiwania odpowiedzi stają się szczególnie niebezpieczne, gdy duch matki powraca, by zamieszkać w ciałach Jacka i Jill. Rozpoczyna się zagrażający ich życiu nocny taniec.

Film poprzez historię opętania spogląda na rodzinną traumę i trudny temat przemocy wśród bliskich, przekazywanej na kolejne pokolenia. Stawia pytania o to, czy można się wyzwolić z tego typu obciążeń i zacząć nowe życie. Za reżyserię odpowiada Samuel Van Grinsven („Sequin in a Blue Room”), który razem z Jory Anast napisał także scenariusz. W rolach głównych wystąpili Dacre Montgomery („Stranger Things”) i Vicky Krieps („The Dead Don’t Hurt”).

– „Otrzymałam ten scenariusz, kiedy sama przeżywałam żałobę po stracie bliskiej osoby. Było to dla mnie bardzo trudny okres, czułam, że nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Kiedy trafił do mnie scenariusz, sama idea dwóch osób w filmie grających trzy role, była bardzo intrygująca. Kiedy go przeczytałam, zrozumiałam, że chodzi o to, jak czasem możemy poradzić sobie z duchami, które przejmują nad nami kontrolę. Nakręcenie tego filmu pomogło mi w tym trudnym czasie. Nie czułam potrzeby szczególnego przygotowywania się do roli Jill, ponieważ wiedziałam, że będzie to coś osobistego i starałam się podejść do tego tak szczerze, jak tylko potrafiłam” – mówi Vicky Krieps

„Na planie tego filmu poczułem się tak mrocznie, jak nigdy dotąd w życiu, jakby wszystko co jasne i dobre zniknęło. Czułem się źle. Nie wiem, jak to opisać. To było coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Coś innego, ponadzmysłowego, co może całkowicie ogarnąć cię w danej chwili” – dodaje Dacre Montgomery

Film ma już na swoim koncie nagrodę na Luxembourg City Film Festival. Światowa premiera odbyła się na festiwalu w Toronto (TIFF), gdzie zebrał pozytywne opinie wśród widzów i krytyków. The Hollywood Reporter określił go jako „jedną z najbardziej zaskakujących i oryginalnych opowieści o duchach w ostatnich latach”, Collider docenił wybitne role Dacre’a Montgomery’ego i Vicky Krieps, a The Wrap zwrócił uwagę na to, że „film jest równie piękny i klimatyczny, co przerażający”.