OPOWIADANIE – WINDA- Rafał Harasimiuk - KOSTNICA - POZORNIE MARTWA STREFA || Kostnica.Com.PL

OPOWIADANIE – WINDA- Rafał Harasimiuk

Przyjechała i drzwi się otworzyły, wchodzić czy nie, zastanawiał się tym bardziej że ktoś spał w kącie, postanowił że wejdzie. Wciska 38 piętro, drzwi się zamykają i winda rusza, przy 28 piętrze wstaje drugi pasażer który spał zdziwiony że ktoś z Nim tu jest

  • jak to możliwe że tu się znalazłeś ?

Nie odpowiedział spoglądał jak na idiotę.

  • może głupio że pytam,ale Ja wsiadłem do tej windy o siódmej rano wcisnąłem 44 piętro ale jadę jadę i jadę ,jakbym na księżyc się wybierał dzwoniłem alarmem ale nic, i gdy usypiam i wstaje a tu Ty

Spojrzał wystraszony , jak na wariata lub ćpuna ,lecz zauważył że mija 38 piętro i dalej jedzie. Wciska wszystkie przyciski ale nic się nie dzieje.

no mówię Ci nie wyjdziemy z Niej, nie wiem co zrobić jestem spragniony głodny i śpiący ale nie wiem jak ją zatrzymać

    a ile ma pięter ?

  • 66 ale co z tego skoro jedzie i jedzie.

Nic , cisza, rozmawiali trochę ale nic więcej nie mogli zrobić, pech chciał że drugi pasażer też nie posiadał nic do picia ani jedzenia. Minuty mijały zamieniały się w godziny zmęczenie dawało o sobie znać .

czy nie wydaje Ci się że chcą Nas zmusić do uśnięcia by mogła przyjąć do siebie kolejną ofiarę ?

  • nie wiem brzmi to dziwnie może ktoś chcę Nas uśpić jakimś wpuszczanym gazem, tylko po co to robią , czy to jakiś eksperyment czy coś innego.

Nie wytrzymali sen dopadł ich , a gdy otworzyli oczy ujrzeli to czego się spodziewali

kobieta w średnim wieku patrzała na nich, byle mile zaskoczeni że kobieta posiadała torby z zakupami,chcieli się rzucić i jeść ale postanowili że pierw wszystko wyjaśnią.

  • Co panowie opowiadacie przecież wchodziłam do swego bloku mieszkalnego i jadę tylko na ostatnie ósme piętro.

Spojrzeli na panel windy rzeczywiście teraz było tylko 8 pięter , i dalej pustka

PAS 1

  • daj jeść kobieto za chwilę się przekonasz że wszystko jest nie tak , jest 18:27 dłużej nie wytrzymam bez posiłku

Rzeczywiście 8 piętro a winda jedzie i jedzie a na panelu ciągle ósemka się świeci minęło pół godziny i kobieta postanowiła poczęstować dwójkę pasażerów, ale tak żeby coś jeszcze zostało.

PAS 3

  • co teraz zrobimy, telefony nie działają, winda ciągle jedzie a Ja już jestem coraz bardziej zmęczona chyba niedługo usnę

PAS 2

  • dziwi Mnie to że Pani widziała blok mieszkalny a My wieżowiec , bo jak między sobą rozmawialiśmy to jechaliśmy w sprawie pracy.


PAS 1

– teraz widzę w Pana CV i dziwi mnie tylko że jechał Pan do Szczecina z Bydgoszczy czy u Was nie ma gdzie pracować ?

PAS 3

Co panowie opowiadacie? Przecież Ja mieszkam w Chorzowie.

Kolejna niejasność , każdy z innego miasta ale każdy wchodził do windy w swoim mieście ,nadeszła kolejna fala zmęczenia pasażer pierwszy zastanawiał się czy to zwyczajne zmęczenie czy co innego skoro zauważył że coraz szybciej dopada go ten stan rzeczy. Gdy już prawie spali wpadli na pomysł aby napisać długopisem na kartce które posiadał pasażer drugi

;UWAGA NIE POZWÓL BY DRZWI WINDY SIĘ ZAMKNĘŁY RATUJ”

położyli przy drzwiach z nadzieją że zauważy to kolejna ofiara.

Potworny krzyk wyrwał ich ze snu , krzyczał chłopiec który był pokryty krwią i nie posiadał stopy, szybko ruszyli mu z pomocą i tak jak mogli to pomogli.

PAS 2

co ty tu robisz i co się stało?

PAS 4

Wracałem od Babci, mam 14 lat i pomagam Jej w codziennych sprawach co Jej już sprawiają kłopot, wracam do domu wchodzę do windy i czytam kartkę drzwi się zamykały więc chciałem je nogą przytrzymać, i wtedy jak ruszyły z taką mocą krew tylko trysnęła a ja bez stopy .

Chłopak ledwo z bólu wytrzymywał, a minuty mijały i mijały,mimo imitacji opatrunku było widać strzępy porozrywanej stopy a krew ciekła i ciekła…chłopak stracił przytomność, zauważyli że co prawda nie ciągnie ich do potrzeb fizjologicznych ale znowu poczuli głód a w torbie już prawie nic nie zostało

PAS 1

siedzę u najdłużej wiem że to chore ale ten chłopak i tak umrze ,…może byśmy tak…

PAS 3

  • chyba nie chcesz go zjeść?!

PAS 1

  • i tak już jest trupem a My możemy jeszcze jakoś spróbować przeżyć

Nastała cisza patrzeli tylko na siebie, po godzinie pojawiły się mroczki przed oczami.

PAS 2

dosyć tego wolałbym już chyba umrzeć niż tu siedzieć , to nie ma sensu, słyszycie wole zdechnąć Wy jebane skurwysyny.

Krzyczał nie wiadomo do kogo i usnęli.

Pobudka nastała około szóstej rano. Nikogo nie przybyło, a drugi pasażer nie obudził się podeszli i zauważyli że pasażer drugi nie żyje i to już od paru godzin, a chłopiec ledwo oddychał raz odzyskiwał przytomność raz mdlał. Pasażer pierwszy już nie zwracał uwagi na innych dorwał się do trupa i zaczął go objadać i chociaż kobiecie się nie podobało również wbiła zęby w miękkie ale zimne mięso.

PAS 3

-pamiętasz co powiedział przed śmiercią że wolałby umrzeć niż tu być

Myśleli o tym wiedzieli że ich już nic nie zdziwi teraz czekać tylko na kolejną przerwę w nadawaniu. Rozmawiali dla zabicia czasu próbowali pomóc chłopakowi i tak się dziwili że jeszcze żyje, może to tylko z tego powodu że oni nie chcą by umarł, ale kto to jest…Namówili chłopaka że jak przyjdzie fala snu poinformują go by wypowiedział życzenie czy jak to nazwać i tak coraz gorzej wyglądał a tak mógł sobie tylko pomóc. Tak jak wtedy bali się zmęczenia teraz na nie oczekiwali az nadeszła ta chwila,głód powoli się pojawiał nadgryzione ciało drugiego pasażera położyli w kącie. Około godziny 17 przychodziło zmęczenie zrobili co mieli.

Ciemność,sen,choć nie śnili przed zamknięciem nie wiedzieli czego się spodziewać w ostatniej chwili postanowili zaryzykować i że każdy wypowie życzenie.

Obudził się zauważył że jest sam bez kobiety ale jednak jest chłopak i to jakimś cudem trzyma otwarte drzwi windy przesunięte do połowy. Postanowił wykorzystać okazje i wyjść, gdy to zrobił drzwi z wielką siłą zgniotły chłopaka krew i resztki ciała prysnęła jak woda z kranu stal nad zwłokami chłopaka posiadając kawałki jego ciała na sobie ociekając jego krwią. Pomyślał tylko o czym chłopak myślał nim usnął że spotkał go taki koniec,odwrócił się zrobił krok i zaczął nagle…spadać…

PAS 3

siedzę,siedzę na serio w swoim fotelu.

Tak siedziała pasażerka u siebie w pokoju w fotelu stało się tak jak prosiła. Sama była w mieszkaniu,spojrzała na kalendarz i w tv i przekonała się że choć w windzie minęło kilka godzin to tu się okazało że nie było jej kilka dni,pomyślała że dlatego jest sama gdyż mąż z córką i psem szukają Jej,powoli zaczynała się zastanawiać jak im to wytłumaczy i co się stało z dwójką innych pasażerów. Chciała wyjść z pokoju ale tv ją powstrzymał informacjami,iż od kilku dni na niebie widać nie znane

światła które prędzej czy później znika, co jakiś też czas widać że ktoś wchodzi w światło. Usiadła i pomyślała czy to właśnie tam jakimś cudem się znalazła i kto się nimi bawił, kosmici czy jakiś rząd obcego mocarstwa. Pomyślała o tym jak dopuściła się kanibalizmu i zwymiotowała, chcąc posprzątać w pokoju otworzyła drzwi od pokoju i znalazła się …w kopi swojego pokoju. Szok zdenerwowanie i przerażenie pchnęły Ją dalej i dalej i ciągle znajdowała się w tym samym pokoju, w końcu dała za wygraną wiedziała że to nie ma sensu,wróciła do pierwszego pokoju gdzie tylko tam było okno wychodzące na podwórze.

A On leciał i leciał w ciemnościach już kilka godzin czuł się już wypompowany z całych sił ,pomyślał czy to koniec oczy powoli się zamykały, ale żeby usnąć w powietrzu spadając no tego jeszcze nie było pomyślał. Co będzie jak się obudzi czy dalej będzie leciał czy już się nie obudzi,czemu pomyślał o takim życzeniu że chciałby być jak najdalej od tej windy,a teraz może będzie tak leciał w nieskończoność bo im dłużej leci tym dalej jest od windy,pomyślał i zamknął oczy.

Tymczasem Ona też pomyślała o rodzinie że już ich nie spotka wiedziała że nie ma już szans z tego wyjść cało o to pewno Im chodziło,mimo że nawet krzyczała przez okno nikogo nie było nawet jednej duszy ani auta. Napisała liścik położyła przy obrazie rodzinnym ucałowała go, zobaczyła jeszcze reportaż o zwłokach które nie wiadomo jak spadły na pole i że to nie pierwszy przypadek spadających zwłok w różnych miejscach, i że nikt nie wie jak to się dzieje ale wiedzą że to ma związek ze światłami na niebie. Przeżegnała się i skoczyła ze łzami w oczach wiedziała że to już koniec to jak kolejna winda ale teraz w dół zamknęła oczy ale już ich więcej nie otworzyła.

Weszli do pokoju okno otwarte telewizor włączony ale liściku już nie było,tylko samo ich zdjęcie z zaginiona matką. Czas leciał dalej minął tydzień gdy zwłoki kobiety znaleziono przy moście w Krakowie po testach dna dowiedzieli się że to jego żona i matka ich córki,testy były potrzebne gdyż zwłoki które spadły z nieba wyglądały już w zaawansowanym stopniu rozkładu i ciężko było dojść do tego czy to na pewno Ona ,po paru dniach urządzili pogrzeb kobiecie w rodzinnym mieście i wracali do domu,domyślali się że ich ukochana wpadła w ręce tych tajemniczych świateł. Córka tylko pomyślał że by chciała wiedzieć co stało się z matką. Postanowili pojechać windą na górę, na ósmym piętrze wysiadł tylko ojciec rozglądał się gdzie córka ale Jej nie było był pewien że jechała z Nim ale biegał po schodach jak opętany wołając córkę ale to nic nie dało. Ona spojrzała tylko że światło się znowu świeci w windzie po tym jak ogarnęła ich ciemność ale nie ma tu ojca tylko dwóch innych pasażerów.

PAS X

witamy dziewczyno w pułapce w której będziesz uwięziona jak My

-gdzie ja jestem ? I kim Wy jesteście ?

PAS Y

jesteśmy pasażerami tego czegoś i Ty teraz również do nich należysz , ale nie bój się Twoja podróż nie będzie długa jesteś młoda ładna i również pewnie apetyczna już My Ci pomożemy abyś tu długo nie zabawiła .

Pomyślała o matce jak i przyszło Jej do głowy sama nie wie czemu że mogła pomyśleć o czym marzy wchodząc do windy……


Koniec

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *