Psychoza – Robert Bloch - KOSTNICA - POZORNIE MARTWA STREFA || Kostnica.Com.PL

Psychoza – Robert Bloch

GDY ŻYCIE NAŚLADUJE SZTUKĘ


You think I’m psycho don’t you mamaMama pour me a cupYou think I’m psycho don’t you mamaYou’d better let ’em lock me up
– Teddy Thompson

„Psychoza” to kolejna opowieść, której nikomu nie trzeba przedstawiać i zarazem kolejna książka, która bardziej kojarzona jest z jej filmowej adaptacji, niż pierwowzoru. I to adaptacji tak sławnej, że chyba nie znajdzie się osoba – przynajmniej z cywilizowanego świata – która nie kojarzyłaby, a wręcz nie znała tej opowieści. Zasadnym jest więc pytanie po co sięgać po pierwowzór? W końcu to thriller psychologiczny, a ten gatunek opiera się przecież na zaskoczeniu czytelnika – zaskoczeniu, o którym nie może być mowy (film Hitchcocka też zresztą nieszczególnie zaskakiwał – chyba, że wątkiem matki Normana w finale). Czy zostaje zatem sięgnąć po powieść Roberta Blocha tylko dla przekonania się jak to wszystko wyglądało na początku? Wcale nie, bo „Psychoza” to świetna książka, doskonale wnikająca w umysł szaleńca i przy okazji mająca naprawdę znakomity klimat.

foto Agnieszka Przybysz

Młoda kobieta Mary Crane ucieka przed kłopotami, po tym, jak okradła firmę, w której pracowała, żeby pomóc swojemu chłopakowi w kłopotach finansowych i móc wziąć z nim ślub. Los chce, że w trakcie podroży trafia do Bates Motel, zajazdu prowadzonego przez niejakiego Normana. Dziwne zachowanie matki mężczyzny każe Mary zacząć obawiać się tego miejsca. Niestety dla młodej złodziejki jest już za późno…
To jednak dopiero początek. Siostra i narzeczony Mary, zaniepokojeni zniknięciem kobiety, postanawiają ją odnaleźć. Dołącza do nich prywatny detektyw wynajęty przez jej szefa do odzyskania skradzionych pieniędzy. Razem trafiają do Bates Motel, nie mając najmniejszego pojęcia, co ich tam czeka…

Robert Bloch w swoim niemal osiemdziesięcioletnim życiu, napisał wiele kultowych już tekstów, w tym opowiadanie „Pociąg do piekła”, za które dostał nagrodę Hugo, ale to właśnie „Psychoza” (swoją drogą nagrodzona Edgar Allan Poe Award) stała się jego przepustką do sławy i historii literatury. Kina także, bo przecież powstały rok później obraz też na stałe zapisał się w dziejach popkultury. Ale nic w tym dziwnego, bo autor stworzył dzieło świeże, zapadające w pamięć, klimatyczne i naprawdę znakomite od strony psychologicznej. Czy najwybitniejsze w swojej kategorii? Nie, ale na pewno jedne z najlepszych i wyznaczające kierunek przyszłym twórcom.

Co ciekawe, „Psychoza” to powieść mocno osadzona w ramach autentycznych wydarzeń, choć kiedy Bloch ją pisał, była jedynie czystą fikcją. Chciał bowiem stworzyć dzieło o ludzkim potworze, który może żyć w naszym sąsiedztwie i nikt nie zdaje sobie sprawy z tego faktu. Nie był jednak świadomy, że mniej więcej w tym samym czasie nieco ponad 50 kilometrów dalej morderca Ed Gein został aresztowany za zabicie dwóch kobiet. Policja znalazła także ludzką skórę, którą próbował przerobić na strój – najprawdopodobniej na wzór swojej zmarłej matki. Kiedy usłyszał o całej sprawie, Bloch zbliżał się już do zakończenia powieści, ale postanowił jeszcze dodać do całości aluzję do Geina. Po latach jednak, kiedy wszystkie fakty zostały ujawnione, sam był zaskoczony, jak bardzo fikcyjna przecież „Psychoza” okazała się bliska prawdzie o mordercy i jego zbrodniach – życie znów pokazało, jak potrafi naśladować sztukę.

Wracając jednak do „Psychozy”, jako utworu literackiego, trzeba przyznać, że to wzorcowy thriller psychologiczny. Tożsamością mordercy na pewno nie zaskakuje, ale zaskakuje dojrzałe i nowatorskie, jak na lata 50. XX wieku podejście do tematu. Świetna psychologia, odważne potraktowanie całości, znakomity klimat… Styl? Jest dobry, całość mogłaby być bardziej rozbudowana pod względem opisów, ale i tak to kawał świetnej lektury, mimo upływu lat robiącej wielkie wrażenie – nie mniejsze niż film Hitchcocka. Jeśli więc nie znacie jeszcze tej powieści, sięgnijcie po nią koniecznie. Każdy fan historii z dreszczykiem będzie bardziej, niż zadowolony – szczególnie, że dostajemy tu świetne ilustrowane wydanie. Polecam gorąco i mam nadzieję, że doczekamy się też takich edycji dwóch kolejnych części, jakże różnych od filmowych sequeli.

You know that little girl next door mamaI believe her name was Betty ClarkDon’t tell me that she’s dead mama’Cause I just saw her in the parkWe were sitting on a bench mamaThinking up a game to playSeems I was holding a wrench mamaThen my mind just walked away
– Teddy Thompson

Michał Lipka

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *