ŚWIST UMARŁYCH – Graham Masterton
|ZMARLI NIE MÓWIĄ, ZMARLI ŚWISZCZĄ
Graham Masterton to nazwisko kojarzone albo z horrorami, albo z erotyką. Czasem jednak zdarza się mu popełnić coś innego, od powieści historycznych zaczynając, na thrillerach skończywszy. W tym ostatnim gatunku musiał chyba poczuć się dobrze, bo nie tylko stworzył m.in. serię powieści o Katie Maguire, ale też wyszedł mu z tego najdłuższy cykl w jego karierze. I to cykl jakże udany. Udany też jest najnowszy tom więc jeśli lubicie mocne opowieści z dreszczykiem, powinniście go poznać.
Odcięta głowa. Flet wciśnięty do gardła. Cmentarz. Tak zaczyna się kolejna, kto wie czy nie najcięższa sprawa w karierze Katie Maguire. Zabity to bowiem policjant, który miał zeznawać w sprawie o korupcję. Ale jak wiadomo, nigdzie nie lubi się ludzi, którzy donoszą na swoich i policja nie jest wyjątkiem. Kto wie czy nie wręcz przeciwnie. Dlatego, kiedy Katie angażuje się w śledztwo, nie każdemu się to podoba. A tymczasem ofiar przybywa…
Masterton to autor mający tendencję do dziwnych, często zupełnie nietrafionych pomysłów, kiepskiego rozwiązywania fabularnych i naciąganych wątków. Owszem, to domena pisarzy zajmujących się horrorem i fantastyką – weźmy choćby książki Stephena Kinga, w których dobre zakończenie bywa jedynie chlubnym wyjątkiem – jednak Brytyjczyk ma do tego szczególny talent. Ale nawet wtedy potrafi jakoś z tego wybrnąć. Bo czego by o nim nie mówić, potrafi pisać, a co za tym idzie potrafi także wywoływać mnóstwo emocji, nawet w takich momentach. Do tego dochodzi napięcie i brutalność, które naprawdę robią wrażenie, a przy okazji całość czyta się lekko, szybko i z dużą przyjemnością.
I to właśnie czeka na Was w „Świście umarłych”. Spójrzcie tylko na ten tytuł i opis – brzmi nieco komicznie. A jednocześnie całość jest jednocześnie mroczna, mocna, momentami makabryczna i pełna grozy. Oczywiście nie tej paranormalnej, tylko przyziemnej, ludzkiej. Zwykłego, człowieczego bestialstwa potrafiącego przerazić bardziej, niż duchy, wampiry czy co tam jeszcze wymyślicie. Zresztą niniejsza powieść do typowy, wzorcowy thriller. Przełamany tytułowym motywem, który może i wydaje się nieco przekombinowany, ale stanowi całkiem ciekawy element i pewne odświeżenie skostniałego gatunku.
Poza tym całość jest przecież świetnie napisana i wręcz sama się czyta. Dla miłośników mocnych wrażeń na długie pseudo zimowe wieczory to powieść jak znalazł. A przy okazji to kolejny znakomity dowód (i kolejny Mastertona), że nawet współcześnie w thrillerach zdarzają się świetne rzeczy. Tradycyjnie polecam więc gorąco.
Michał Lipka
To zabójstwo jest wyraźnym ostrzeżeniem dla tych, którzy lubią puszczać parę z ust: tylko milczenie może cię ocalić.
Sierżant Kieran O’Regan tropił najgroźniejszych przestępców. Teraz nie żyje. Na cmentarzu znaleziono jego pozbawione głowy ciało z wetkniętym w gardło fletem…
To makabryczne zabójstwo jest wyraźnym ostrzeżeniem dla potencjalnych informatorów: tylko milczenie może cię ocalić. O’Regan miał bowiem dostarczyć kluczowe dowody w śledztwie dotyczącym korupcji w policji.
Dochodzenie było powiązane z aresztowaniem miejscowego dealera narkotyków, który – choć nie brakowało dowodów jego winy – uniknął kary. Gangstera wsadziła za kratki nadkomisarz Katie Maguire, która za wszelką cenę chce doprowadzić tę sprawę do końca.
Ale kiedy kolejny policjant zostanie zamordowany w ten sam sposób, Katie zrozumie, że ludzie wolą milczeć niż stracić głowę…
Seria z Katie Maguire to wstrząsające thrillery tylko dla czytelników o wyjątkowo mocnych nerwach – tak realistyczne opisy są znakiem rozpoznawczym Grahama Mastertona!
TYTUŁ ORYGINAŁU: DEAD MEN WHISTLING
TŁUMACZENIE: ANNA ESDEN-TEMPSKA
LICZBA STRON: 448
FORMAT: 125 X 195 MM
ISBN: 978-83-8125-828-9
OPRAWA: MIĘKKA
DATA WYDANIA: 29 STYCZNIA 2020