Królowa Dzikusów – Joanna Lampka - KOSTNICA - POZORNIE MARTWA STREFA || Kostnica.Com.PL

Królowa Dzikusów – Joanna Lampka

WOJNA NA PÓŁNOCY

Lampka wraca z trzecim tomem „Mistrza gry”. Po ciepło przyjętych powieściach „Gwiazda Północy, Gwiazda Południa” i „Pan Kamienia Wschodu” przyszłą pora na „Królową Dzikusów”. Na wstępie właściwie nie ma sensu mówić więcej, jak to, że tytuł ten na pewno spodoba się wszystkim tym, którzy dobrze bawili się czytając poprzednie części. A nawet lepiej, bo to chyba najlepsza część serii.

Wojna powoli dobiega końca, ale armia Lancastera nadal niszczy wszystko, z czym się zetknie. Do czasu jednak. Starcie na Północy z Armią Cieni bynajmniej nie idzie po ich myśli. A niestety ale Północ jest bardzo ważna, tak strategicznie, jak i osobiście dla przyszłego cesarza. To tam żyje Aline, jego była kochanka i córka wroga, która stoi na czele dzikich ludzi. Czy kobieta, niosąca na barkach tak ciężkie wyzwanie, będzie w stanie mu podołać? I co z tego wszystkiego wyniknie?

Pierwszy tom serii Lampki okazał się dla mnie o wiele przyjemniejszą lekturą, niż sugerowała to okładka. Drugi podtrzymał to wrażenie, a wreszcie trzeci po raz kolejny udowadnia, że kto lubi rodzimą fantastykę, po „Mistrza Gry” śmiało może sięgnąć, a nawet powinien. Bo może to i prosta i niewymagająca lektura, ale całkiem przyjemna w odbiorze. I całkiem dobrze napisana.

Jak wielokrotnie wspominałem, ze współczesną prozą – nie tylko polską – mamy spory problem. Żyjemy w czasach, w których ludzie chyba wręcz boją się dobrej jakości, a już ambicji w szczególności. Dlatego wydawane obecnie książki są coraz bardziej infantylne, pisane w sposób przesadnie prosty, jakby czytelnik mógł się zgubić czytając zdanie wielokrotnie złożone i często naciągany. U Lampki tego nie ma. Owszem, jej powieści nie celują w wyższą półkę, mogą jednak pochwalić się dobrym wykonaniem i to doceniam.

Fabularnie też są zresztą całkiem przyjemne. Złożone ze sprawdzonych schematów, podanych w przyjemny sposób, bez zbędnego rozwodzenia się przechodzą do sedna bardzo szybko i wciągają w wir wydarzeń i przygód. Dzieje się tu dużo, ale i na spokojniejsze momenty miejsce się znalazło, a całość sprawdza się dobrze i jako ciąg dalszy, i jako literatura gatunkowa także.

 

Michał Lipka

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *